Uzupełnienie do Kłótni o tabelę przestawną
Geneza technologii OLAP i …Tabeli Przestawnej
W pierwszej części „Kłótni …”, która to część była w istocie wprowadzeniem do trudnych (ale
bez przesady, wszystko to jest dla ludzi), informatycznych problemów
technologii OLAP, opisaliśmy dobroczynne funkcjonalności Tabeli Przestawnej dla
analityków.
To punkt wyjścia
do rozważań o technologii. Żeby dobrze zrozumieć jej sens, najlepiej
prześledzić, po co i jak ta technologia się rodziła.
Tabelę przestawną wynalazł
Amerykanin z Cambridge, Massachusetts,
Salas Pito na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.
Zauważył on, że znajdująca się w arkuszu elektronicznym tabela danych, jeśli ma
odpowiedni układ, jest gotowym wzorcem danych do analizy. Analizę można
przeprowadzać przez m a n i p u l o w a n i e czyli - przenoszenie myszką w odpowiednie
miejsca nazw kategorii, co jest najszybszym sposobem zmiany modelu analizy.
Koncepcja Pito została przez firmę Lotus wdrożona na
platformie Windows w 1993 roku w arkuszu elektronicznym 1-2-3. Niedługo potem,
Microsoft opracował swoją implementację tabeli przestawnej do Excela w wersji
5.
Od chwili swego powstania, tabela przestawna przeszła
burzliwy rozwój i okazała się dużo bardziej efektywnym narzędziem analizy, niż
języki definiujące modele danych, które były żmudnie tworzone przez ostatnich
20 lat.
Powtórzmy:
Tabela
Przestawna służy do:
·
wieloaspektowej, wielowymiarowej
i hierarchicznej analizy
·
wszystkich
dostępnych cech
·
pewnego
zbioru faktów.
Specjalista od inteligentnego klikania myszą może więc w ciągu paru minut
uzyskać jeden z kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu wariantów – kombinacji
cech faktów opisanych sumami wartości ich miar dla tych faktów.
Pozostał problem z efektywnym wprowadzaniem danych do arkusza.
Na początku w wielu firmach wprowadzano je po prostu ręcznie. To było jednak nie do zaakceptowania.
I tutaj zaczyna się ta "całkiem inna bajka".
I co z technologią
OLAP, tą rzekomo całkiem inną bajką?
W tym samym czasie, czyli w połowie lat dziewięćdziesiątych
ubiegłego wieku rozwijała się koncepcja hurtowni danych oraz ich wielowymiarowa
analiza. Prowadzona przy pomocy
skomplikowanych metod, potężnych maszyn liczących i ogromnych nakładów
finansowych, na które stać było tylko bogate firmy.
Przynosiło to jednak korzyści usprawiedliwiające wielkie
przedsięwzięcie.
Technologia OLAP to
po prostu metody, techniki i narzędzia pozyskiwania danych. Po co?
Do analizy. W tabeli przestawnej. Analizy danych „uszlachetnionych”, odpowiednio skompresowanych i zdatnych do bezpośredniego „spożycia” w dalszym procesie – procesie analizy.
Do analizy. W tabeli przestawnej. Analizy danych „uszlachetnionych”, odpowiednio skompresowanych i zdatnych do bezpośredniego „spożycia” w dalszym procesie – procesie analizy.
Nie tylko w tabeli przestawnej. Nawet nie tylko w Excelu. W Excelu
można te dane analizować na najróżniejsze sposoby. W architekturze SOA. Lub w
architekturze MOA (błota). Elastycznie, szybko, skutecznie. To jest Excela
przewaga konkurencyjna. I źródło zgryzoty producentów systemów raportujących bi
– aj.
Ale skupmy się teraz na głównym nurcie. Od OLAPu do TP.
Technologia OLAP to właśnie skojarzenie tych dwóch
wynalazków: hurtowni danych i tabeli przestawnej.
W końcu dwudziestego wieku Tabela Przestawna została uzupełniona,
można powiedzieć – obdarzona -
zaawansowanym, najnowocześniejszym na owe czasy oprogramowaniem, całą technologią, która służy zasileniem tejże Tabeli w zawsze aktualne fakty, bogate w atrybuty i miary.
Spotkały się dwie bajki, które były bajkami niedoskonałymi i
złączyły się w bajkę – światowy hit.
Ale pamiętajmy: Tabela
Przestawna jest pointą tej nowej bajki. Jej bajka otworzyła tamę do
burzliwego rozwoju analizy i jest teraz źródłem
innych, już nie tak pasjonujących, przynajmniej dla analityka, ale za to bardzo
intratnych dla ich autorów bajek.
Dla nowych bajkopisarzy, którzy swoje bajki
promują.
Ale to jeszcze nie koniec!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz